Gotowi na zagrożenia. Unijne miliony na ochronę mieszkańców

Ponad 22 mln zł trafi do jednostek ochotniczych straży pożarnych i gmin Aglomeracji Opolskiej w ramach projektów zapobiegania zagrożeniom klimatycznym. Zakupione zostaną m.in. samochody ratowniczo-gaśnicze, drony, agregaty i łódź ratownicza, aby mieszkańcy czuli się bezpieczniej w obliczu powodzi, huraganów i gwałtownych zjawisk atmosferycznych.

Ogromna część tej kwoty, bo aż blisko 18,5 mln złotych to pieniądze unijne FEO 2021 – 2027. Doposażonych zostanie 54 jednostek OSP. Zakupiony sprzęt obejmuje m.in. 4 samochody ratowniczo-gaśnicze, 3 samochody kwatermistrzowskie, 22 specjalistyczne drony, 50 pomp i motopomp, 24 agregaty prądotwórcze, 4 pompy o dużej wydajności oraz łódź ratowniczą. O tej skali pomocy mówił m.in. marszałek województwa Szymon Ogłaza. – To ogromne pieniądze, ale najważniejsza nie jest tu kwota, ale to w jaki sposób zakupy pomogą zarządzać sprzętem w czasach kryzysowych, a jak pokazuje życie, sytuacje nagłe, ich skala wymaga odpowiedniego przygotowania się. Ten krok naprzód pozwoli nam na większy spokój i komfort pracy służb i ochotników – zauważył Szymon Ogłaza.

Największy z trzech, czyli projekt Stowarzyszenia Aglomeracja Opolska obejmuje zakup sprzętu do prowadzenia akcji ratowniczych i usuwania skutków zjawisk katastrofalnych. Każda gmina w AO otrzyma drony, pompy i motopompy oraz specjalistyczny sprzęt dodatkowy. Miasto Opole wzbogaci się m.in. o agregaty prądotwórcze, urządzenie do napełniania worków oraz systemy alarmowania ludności oraz samochód kwatermistrzowski.

Andrzej Kasiura, przewodniczący zarządu Aglomeracji Opolskiej i burmistrz Krapkowic zauważa, że przy podziale nie została pominięty żaden z członków AO. – Każda z gmin solidarnie otrzyma wsparcie. To etap wieńczący projekt „Solidarni w obliczu zagrożeń”, który zakłada wzajemną pomoc w sytuacjach kryzysowych. Jestem usatysfakcjonowany, że się finalizuje, a był rozpoczynany 10 lat temu. Oby te zakupy były jak najrzadziej wykorzystywane w sytuacjach zagrożeń. To duży projekt, bo warty aż 12 mln złotych – wyjaśnił.

Skorzysta m.in. gmina Chrząstowice. – To sprzęt dla naszych jednostek OSP na terenie gminy. To głównie przeciwdziałanie powodzi, huraganom. Cieszymy się z motopomp o dużych wydajnościach. Na terenie gminy działa 7 jednostek i każda z nich otrzyma wsparcie. Część sprzętu zastąpi ten wysłużony, reszta uzupełni braki. Takie zapotrzebowanie potwierdza sytuacja miała miejsce w Falmirowicach, gdzie dwa razy byliśmy zmuszeni użyczać sprzęt osuszający z PSP – mówił Florian Ciecior, wójt Chrząstowic.

Leonard Pietruszka, wójt gminy Komprachcice i jednocześnie prezes zarządu powiatowego OSP RP, podkreśla znaczenie mądrego wydatkowania środków. – W tym projekcie jako gminy nie rywalizujemy. Tu wyznacznikiem nie jest, która JST otrzyma więcej. Wspieramy się i elastycznie reagujemy na zagrożenia, „nie wyrywamy” sobie pieniędzy. Środki były kierowane tam, gdzie sprzęt rzeczywiście będzie potrzebny, a nie na zakup czegoś, czego gmina nie będzie używać. Przykładem jest łódka – w gminie Komprachcice na szczęście nie ma potrzeby jej używania, więc nie wydawano na nią środków, tylko inwestowano w sprzęt, który realnie wspomaga nasze jednostki w działaniach ratowniczych – zauważył.

Kolejne dwa projekty skupiają się na modernizacji taboru strażackiego. Wsparcie w postaci wozów strażackich otrzymają m.in. OSP w Graczach, Chróścinie i Goszczowicach. Koszt ich zakupu to blisko 5 mln złotych. – Będziemy mieli ciężki samochód gaśniczy. To ważne, gdzie OSP Goszczowice zlokalizowane jest wokół lasów, borów i często te samochody muszą wyjechać w kompleksy leśne, gdzie lekkie i średnie samochody sobie nie radzą. Czekamy na samochody, które na tym etapie są doposażane. Liczę, że w jednostkach pojawią się w połowie 2026 roku – zapowiedział Andrzej Wesołowski, burmistrz Tułowic.

Z nowego auta cieszą się także druhowie OSP Gracze, gdzie na co dzień strażaków ochotników wspierają dwa wysłużone pojazdy gaśnicze. – Posiadamy dwa ponad 35-letnie, wysłużone wozy. Ten zakup wspomoże bezpieczeństwo mieszkańców i komfort pracy strażaków. Aktualnie auta ulegają awarii, są często wyłączone z użytkowania. Średnio corocznie wyjeżdżamy ponad 50 razy, w tym mieliśmy aż 56 wezwań. Są to zdarzenia na autostradzie A4, gdzie obejmujemy zasięgiem powiat opolski i brzeski. Jeździmy do pożarów sadzy w kominie, do wiatrołomów, gwałtownych zjawisk atmosferycznych, jak burze, gradobicia – wymienił Sławomir Gębski, prezes OSP Gracze.

Wsparcie otrzymają także druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krasiejowie. Do nich także pojedzie nowoczesny wóz strażacki, pojawi się tam również nowy sprzęt ratowniczo-gaśniczy. To inwestycja za blisko 1,4 mln złotych.

kk

Udostępnij wpis:

Nasze serwisy