Dla 145 sportowców, którzy otrzymali sportowe stypendia marszałka województwa, sport jest sposobem na życie. Każdy z nich ma swój sposób na osiągnięcie celów, tryb treningów czy sposób na trudy porażki. Dumnie zdobywają tytuły i medale, lecz emocji, które nam dostarczają, nie da się na nic przeliczyć.
Stypendia marszałka to efekt uznania ich dokonań sportowych w ubiegłym roku. Będą je otrzymywać przez pół roku. W budżecie województwa jest na ten cel 600 tysięcy złotych.
Każdy z nich o sporcie mówi jak o pasji. Z uśmiechem opowiadają o medalach, mistrzostwach czy łzach szczęścia. Jest też druga strona sportu. Wielogodzinne treningi, setki godzin na zgrupowaniach czy wyrzeczenia, chociażby żywieniowe. Momenty, gdy „czegoś” zabrakło i miesięczne przygotowania nie przyniosły podium. Mają cele bliskie, ale marzą o największych arenach, w tym o olimpijskich. Pojawiają się też chwile zwątpienia, które jednak jak przyznają, są jedynie chwilowe. Stypendia, jak zaznaczają, pozwalają się im skupić na sporcie i oddać się w pełni swojej pasji.
Kacper Urban trenuje podnoszenie ciężarów. Aby oddać się w pełni sportowej pasji, przeprowadził się ze swojej rodzinnej miejscowości do Opola. – Nie wyobrażam sobie codziennego życia bez sportu. Czuję się źle, gdy w danym dniu nie mam treningu. Sport wymaga wielu wyrzeczeń, godzin ćwiczeń – przyznaje. 18-latek postawił sobie już sportowe cele. – Jest nim zdobycie złotego medalu na Mistrzostwach Polski Seniorów i medalu na zawodach międzynarodowych. Takie wsparcie jak stypendia, daje mi poczucie bezpieczeństwa. Mogę skupić się na treningu, zamiast zamartwiać się o codzienne sprawy. Trenuję i widzę efekty – dodaje.
Pasja, sposób na życie i ogromna frajda – tymi trzema słowami określa sport Aleksandra Bukowa, utytułowana zawodniczka karate kyokushin. – Stypendium jest ważne dla każdego sportowca. Odciąga jego uwagę od rzeczy potrzebnych, jak odżywki, rehabilitacja, wyjazdy na zawody i szkolenia czy sprzęt sportowy. Oczywiście, że każdy sportowiec ma momenty załamania czy wątpliwości, lecz są one bardzo krótkie i przejściowe. Sport uczy nas systematyczności i jako sportowcy powinniśmy w trudnych momentach lepiej dawać sobie radę niż przeciętny człowiek – przyznaje zawodniczka. Aleksandra Bukowa dodaje, że nieodłącznym elementem życia sportowca są porażki. – Porażki są dla mnie trudne, ale to one nadają w życiu największego „kopa”. To one powinny nas kształtować. Zwycięstwo bardzo często powoduje, że obrastamy w piórka i przestajemy się mobilizować i poprawiać – dodaje. Jako zawodniczka, która w swojej karierze zdobyła wiele tytułów przyznaje, że najtrudniej powtórzyć swoje sukcesy. – Trofea, które były do zdobycia już zdobyłam, moim celem jest powtórzyć największe sukcesy. Trudno jest zdobyć medal mistrzowski, ale dwa razy trudniej jest go obronić. Więc ten cel, przede mną – mówi.
Wiele młodych zawodniczek trenuje sztuki walki. Wśród nich jest m.in. Jagoda Nawrocka, zawodniczka taekwondo. – To sport dla każdego, mimo że niektórzy uważają, że sztuki walki są mało kobiece. Treningi uczą mnie dyscypliny, także w życiu codziennym. Dzięki temu, ze od małego ćwiczę taekwondo dostałam się do klasy lekkoatletycznej i mam dobre wyniki w sporcie. Sport zapewnia zdrowie, siłę, dobre samopoczucie i dobrą kondycję – zapewnia Jagoda.
Wszystkim zawodnikom pogratulowali m.in. marszałek Andrzej Buła oraz wicemarszałek Zbigniew Kubalańca. – Jestem ogromnie z Was dumny. Cieszę się, że jako samorząd województwa możemy Was spierać. Sport uczy uczciwej rywalizacji, współzawodnictwa, daje mnóstwo satysfakcji. Te cechy waleczności, pokory i systematyczności nawet jeśli nie wszyscy zwiążecie swoje całe życie ze sportem, przydadzą się Wam na wielu życiowych polach – mówił marszałek.
kk